Ojcowska miłość. Czyli jak relacja z ojcem wpływa na samoocenę dziecka i rozwój jego osobowości (fragmenty) Po trzecie, nasi ojcowie często inaczej się zachowują, kiedy spędzają czas z nami ale, bez obecności mam – wtedy wychodzą ze swojej roli ojca i męża i stają się partnerami. Po czwarte, taka przyjacielska, partnerska relacja z ojcem może dać nam wiele korzyści – może pomóc odpowiedzieć na pytania dotyczące męskości, wzorców. Dla niej byłem synem, dla mnie stała się matką! Nie mam innego. Wyjechaliśmy razem do innego kraju. Tam spotkałem moją przyszłą żonę, spodobała się mamie i mają dobre relacje. Mama nie stanowiła przeszkody w moim życiu osobistym, wręcz przeciwnie, odważyła się na nowe życie. Spotkała miłego mężczyznę, a ja byłem tylko za. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, więc zrobiłem chyba ze trzy okrążenia, żeby się upewnić, że to na pewno on. W drogę na Darłówko Zachodnie zjechałem dopiero wtedy, kiedy z tylnego siedzenia usłyszałem głos dzieciaków: – Patrz, tato, dziadek z jakąś panią! – Coś wam się przywidziało – stwierdziłem pewnym tonem. snil mi sie dzisiaj jakos tak niespodziewanie moj biologiczny ojciec z rodzina. Jakos na codzien nie doskwiera mi jego brak ale czasem nachodzi mnie mysl zeby poszukac z nim kontaktu , przypomniec One gdzieś się tam gromadzą…. Zmiana zaczyna się od uznania i wybaczenia tego, co się uznało. * Dziecko jest ojcem człowieka ( The child is the father of the man) to zdanie z wiersza Moje serce podskakuje (lub Tęcza) autorstwa brytyjskiego poety z początku XIX w., Williama Wordswortha. Czytaj także: Ojcostwo nie jest synonimem zqkCuLL. Pamięć o swoich bliskich z życzliwością i wdzięcznością, to postawa prawdziwie chrześcijańska. Modlitwa za swojego ojca to nie tylko wypełnianie przykazania o czci dla rodziców, ale prawdziwy oddech wiary, poszerzenia serca. Pomódl się za swojego ojca! Znajdź sobie miejsce z dala od hałasu i zgiełku, które by cię rozpraszały. Usiądź i poczuj, jak świat przenika cię: dźwiękiem, obrazem, zapachem, jak cię dotyka, karmi, ożywia. Ciesz się tym życiem. Doceń to, co masz. Wypowiedz w myślach słowa dziękczynienia za życie, za piękno, za dobro… Boże, który powołałeś wszystko do istnienia i w Swej mądrości dajesz nam to, co najlepsze dla naszego życia. Dziękuję Ci za mojego tatę, za to, jak go ukształtowałeś i przygotowałeś do bycia ojcem, Twoim odbiciem w moim życiu. Dziękuję za dar życia, wychowania, za wprowadzanie mnie w świat, za jego pomoc w tym, bym stał się prawdziwym człowiekiem. Nikt z nas nie jest doskonały. Powierzam Twojemu miłosierdziu, Boże, wszelkie zawody i uchybienia, których mój tato był powodem. Ty wiesz, że go kocham. Chcę dla niego jak najlepiej. Przebacz mu, Boże, jego słabości. Powierzam Ci, Boże, mojego ojca, byś towarzyszył mu w chwilach starzenia się, słabości i choroby. Daj mu poczucie spełnienia, radości z życia, umiejętność przyjęcia Twojej woli z pogodą ducha i z ufnością w Twoje prowadzenie. Daj mi siłę, abym umiał towarzyszyć mu w każdej chwili, bym umiał otoczyć go troską i miłością, na jaką zasługuje. Powierzam Ci go, Panie. Amen. Oczyma wyobraźni popatrz z wdzięcznością na swojego ojca. Co w sobie najbardziej cenisz, a wiesz, że masz to po nim, od niego? Za co chciałbyś mu najbardziej podziękować, a nie miałeś odwagi czy okazji, żeby to zrobić… W życiu jest też wiele niewypowiedzianych żalów, zawodów, niezaspokojonych oczekiwań. Pomyśl przez chwilę o tym, czego żałujesz, co się tobie z twoim ojcem nie udało. A także co nie udało się jemu – choć może miał dobre intencje. Zrób jakiś gest, żeby wyrazić chęć ‘pojednania się’ z trudną przeszłością… Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Cześć dziewczyny. Założyłam nowe konto, ponieważ nie chcę pisać z oficjalnego, by mnie ktoś rozpoznał. Po prostu muszę się komuś wygadać. Nawet najbliższej przyjaciółce nie byłabym w stanie opowiedzieć tego, co się dzieje w moim życiu. Nie zwracajcie uwagi na mój nick, po prostu nie chciało mi się nad nim zbytnio myśleć. Wiem, że dla większości z was sam tytuł wątku wydaje się absurdalny, aczkolwiek jeśli zagłębicie się w moją historię, to myślę, iż zmienicie zdanie. Taką mam nadzieję. Historia trochę długa, jednakże mam nadzieję, że wytrwacie do samego końca. Zacznę od początku. Odkąd pamiętam, moi rodzie nigdy się nie dogadywali, ciągłe kłótnie, awantury o byle co, mama była zazdrosna o jego koleżanki z pracy, nawet jak rozmawiał z jakąś sąsiadką to robiła mu problem. Tata, choć jest bardzo spokojnym człowiekiem, sam miał swoją granicę cierpliwości. Nie przedłużając historii - doszło do rozwodu. Miałam wtedy 11 lat i zostałam z mamą, tata się wyprowadził. Mama strasznie to przeżywała, pluła sobie w brodę, że przyczyniła się do końca małżeństwa. Mama dalej była młodą i atrakcyjną kobietą, bowiem rozwiodła się w wieku 31 lat, w związku z czym mogła znaleźć sobie kogoś innego. Niestety swoje cierpienie wyładowywała na mnie. Zdarzyło jej się uderzyć mnie w twarz, zaczęła bardzo ograniczać, nie mogłam wychodzić zbytnio z domu, rzadko się zdarzało bym mogła pobawić się z rówieśnikami. Po lekcjach prosto do domu, od razu w książki albo sprzątanie. Po 2 latach od rozwodu w końcu kogoś poznała. Nazwijmy go Wojtek. Spotykała się z nim przez 3 lata, aż w końcu się jej oświadczył i rok później się pobrali (ślub cywilny), miałam wtedy 17 lat. Odkąd zaczęła się z nim spotykać bardzo się zmieniła, już mnie tak nie traktowała, miałyśmy świetny kontakt, co mnie bardzo cieszyło i tłumaczyłam to tym, że po prostu za bardzo odbił się na mojej mamie rozwód, stąd jej tamtejsze zachowanie w stosunku do mnie. Niestety tego roku znów zaczęło się coś psuć - zaczęła się ta sama historia co z tatą - znowu kłótnie, awantury, zazdrość i tak samo mnie zaczęła źle traktować, a myślałam, że już się to nie powtórzy. Czasami było dobrze, a czasami kompletnie jej odbijało. Przez tą całą sytuację, z moim ojczymem bardzo się do siebie zbliżyliśmy, opowiedziałam mu, że tak samo było z tatą i jak zaczęła mnie traktować po rozwodzie. Nawet proponowaliśmy jej wizytę u psychologa, przez co dostawała szału, za nic nie chciała się zgodzić na wizytę. Doszło do tego, że potrafiliśmy się razem z niej śmiać, z jej zachowań, co wyprawia itd. Oczywiście nie przy niej. Zaczęłam mieć z nim super kontakt, taki prawdziwie kumpelski, wcześniej były to po prostu relacje typu ojczym-pasierbica, traktowałam go w sumie jak ojca. Żeby nie spędzać czasu w domu przy mamie, która to lubiła świrować, zaczęliśmy wychodzić na spacery, jeździliśmy poza miasto, na żużel, w lecie nad wodę. Mama nawet nie miała zbytnio ochoty się z nami zabierać, co było nam na rękę, by od niej odpocząć, chociaż czasem jednak się zdecydowała. Proponowaliśmy jej przeważnie i głównie dlatego, żeby potem nie świrowała i na szczęście rzadko kiedy się z nami gdzieś zabierała. W lecie praktycznie co weekend gdzieś jechaliśmy. Przez to straciłam kilku znajomych, nie miałam czasu i ochoty z nimi się widywać, bo wolałam z ojczymem spędzać czas. Prawdę mówiąc tylko z nim mogłam szczerze porozmawiać, zawsze mogłam na nim polegać. Stał się moim przyjacielem. Byłam bardzo szczęśliwa w jego towarzystwie. Doszło do tego, że zaczęłam w nim dostrzegać mężczyznę, a nie tatę (bo tak go traktowałam). Wiem, że to się może wam wydać dziwne, ale naprawdę w pewnym momencie całkiem inaczej zaczęłam o nim myśleć, a nawet zaczęłam sobie wyobrażać, że jesteśmy parą, tak samo szczęśliwi jak do tej pory w swoim towarzystwie. Nagle pojawiła się u mnie nieśmiałość wobec niego, a przecież znam go już tyle lat i wcześniej to potrafiłam nawet beknąć przy nim. Nie mogłam oderwać oczu od niego, a jak na mnie spojrzał, to szybko uciekałam wzrokiem gdzieś indziej. Dziwne uczucie, niby tyle lat go znam, a tu nagle zaczęłam się czuć, jakbym dopiero go poznała - wtedy człowiek jest zauroczony drugą osobą. Już sama do siebie mówiłam, bym się opamiętała, przecież to dziwne, on jest moim ojczymem... Niestety na niewiele się to zdało, bo coraz bardziej mnie do niego ciągnęło. Sama zaczęłam proponować spacery, wyjazdy – już nawet nie po to, by nie wysłuchiwać zrzędzenia mamy, ale głównie dlatego, by pobyć z nim sam na sam. Dziwił się, dlaczego nie chcę się spotykać ze znajomymi, ale nie miał nic przeciwko. Przez ciągłe spędzanie czasu z ojczymem, zupełnie straciłam znajomych, kontakty się urwały. Już kilka razy przyłapał mnie na wpatrywaniu się w niego, myślał, że coś się stało, albo pytał, czy coś ma na twarzy, skoro tak się gapię. Zaczęłam nawet bardziej dbać o siebie - dbałam o to, by moje włosy zawsze dobrze wyglądały, zaczęłam się bardziej kobieco i ponętniej ubierać, zawsze ładnie pachnieć, bardziej zachowywać jak kobieta - chciałam zwrócić jego uwagę na mnie. Chciałam, by dostrzegł we mnie kobietę. Sam się nieraz dziwił, co się tak odstrzeliłam, przy czym w sumie sypał komplementami coraz częściej, ale i tak myślałam, że mówi to tak po prostu. Pewnie myślicie, że to stary, obleśny dziad - nic bardziej mylnego! Ma on 42 lata, ale za nic na tyle nie wygląda, można mu spokojnie dać 35-36 lat. Jest bardzo przystojny, zadbany, mądry, a gdy słyszę jego głos, to miękną mi nogi. Zaczęłam zauważać, że jego spojrzenie jest jakieś inne, ale oczywiście zaczęłam sobie tłumaczyć, że pewnie sama się tak nakręcam i tylko mi się to wydaje. Jednak nie dawało mi to do końca spokoju. W sierpniu pojechaliśmy w góry do Zakopanego na 3 dni – całe szczęście udało się bez mamy. Pierwszego dnia przyjechaliśmy po południu i pozwiedzaliśmy jedynie miasto i zjedliśmy kolację w restauracji. Na wieczór kupiliśmy wino, bo nie było za bardzo co robić i pomyśleliśmy, że wypijemy sobie na balkonie, mieliśmy ładny widok na góry, więc sama przyjemność. Dla mnie było to niesamowicie romantyczne, ale sądziłam, że on tego wcale tak nie odbiera. Wypiłam w sumie tylko 2 lampki, a właściwie to szklanki (ale nalane tylko do połowy). Zrobiło się całkiem ciemno. W pewnym momencie wstałam i poszłam skorzystać z toalety. Gdy wyszłam, chciałam znowu wyjść na balkon, jednak on w tym momencie wchodził do pokoju, czego nie zauważyłam, bo nie zaświeciłam światła w pokoju, a w toalecie wzrok mi się odzwyczaił przez światło od ciemności i się zderzyliśmy. Przytulił mnie i śmialiśmy się z tego, bo dosyć przywaliłam nosem w jego ramię. Jeny, jak się wtedy cudownie poczułam, aż nogi mi się ugięły! W pewnym momencie zamarła cisza, a my dalej byliśmy przytuleni. Czułam, jak głaszcze mnie dłonią po plecach. Trwało to pewną chwilę, byłam wtedy taka szczęśliwa. Odchylił lekko moją głowę, patrzył mi w oczy i odgarniał włosy – oczy już się przyzwyczaiły do ciemności, więc już jako tako widziałam, zresztą światło z zewnątrz padało do środka i nie było tak całkiem ciemno. Strasznie byłam wtedy skrępowana, ale jednocześnie nie chciałam, by to przerwał. Ale mi serce waliło. W końcu się odezwał i powiedział, że jestem fajną i piękną dziewczyną oraz, że bardzo mnie lubi, na co odparłam, że też go bardzo lubię. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy przez jakiś czas i w pewnym momencie pocałował mnie w czoło. Następnie skierował się w stronę moich ust. Całowaliśmy się długo i namiętnie. Myślałam, że śnię. Cóż za szczęście mnie wtedy ogarnęło! Cała ta sytuacja posunęła się do tego, że się przespaliśmy. Po wszystkim zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że robię coś takiego własnej matce, ale z drugiej strony nie do końca czułam się winna, ponieważ sama byłam świadkiem co się między nimi działo, jak mama traktowała Wojtka, a także mnie. Między nimi było źle i tak jest do dzisiaj. Wydaje mi się, że Wojtek jest z mamą głównie ze względu na mnie, bo relacje z sierpnia utrzymujemy po dziś dzień. Wiadomo też, co by się działo, gdyby doszło do kolejnego rozwodu i wiem, że w ten sposób poświęca się dla mojej mamy i znosi jej chore akcje. Trwa on w toksycznym związku, ale chyba nie odczuwa on tak tego dotkliwie, ponieważ ja przy nim jestem. Jak mamy nie ma w domu, to zawsze spędzamy razem czas, a jeśli jest, to gdzieś jedziemy. Oczywiście nie zawsze, bo trochę by to dziwnie wyglądało i mama zaczęłaby się czegoś domyślać – to tak w miarę możliwości. Nic się do tej pory nie zorientowała i mam nadzieję, że się nie zorientuje. Myślałam o tym, by to zakończyć, ale jakoś nie potrafię, kocham go, a on mnie. Powiecie, że pewnie mnie on wykorzystuje, ale jestem pewna, że nie. Takie coś da się wyczuć. Należę do podejrzliwych osób, które w miarę możliwości zachowują zdrowy rozsądek i nie mają ciągle klapek na oczach. Jego uczucia do mnie akurat jestem pewna. Zastanawialiśmy się nieraz co by było, gdybyśmy wpadli. Nawet mnie pytał, czy przypadkiem kiedyś mi się on nie znudzi, przecież jestem młoda i chciałabym sobie ułożyć życie. Owszem, ale z nim bym chciała spędzić resztę życia. Chciałabym, żebyśmy mogli legalnie się spotykać, nie ukrywać się jak dzieci, ale niestety... Mamę to strasznie skrzywdzi, znienawidzi mnie, całkowicie siądzie jej psychika i pewnie odsunie się ode mnie cała rodzina. Stoję w kropce. Zakazana miłość... W moim życiu pojawił się tak fantastyczny mężczyzna, a ja nie mogę z nim być. Jednak nie żałuję tego, co się wydarzyło. Spotkało mnie w życiu coś pięknego. Poznałam, czym jest miłość i dalej w niej trwam. Jestem szczęśliwa. Może nie tak jakbym chciała, ale cieszę się, że chociaż w taki sposób mogę zaznać szczęścia. Wszystko ma swoją cenę... Niestety mam świadomość tego, że pewnego dnia to wszystko się skończy. Niemożliwym jest trwanie w tym do samego końca. Im dłużej w tym trwam, tym bardziej się zatracam. Nie wiem jak dalej postępować... W ten sam sposób, w jaki jest tylko jedna matka, jest też tylko jeden ojciec. Kiedy zbliża się Dzień Ojca, to normalne, że chcesz, aby był wyjątkowy dla Ciebie i jeśli masz szczęście mieć go blisko siebie, to chcesz okazywać mu dodatkowe uczucie w tym wyjątkowym dniu. Jest wiele sposobów na okazywanie tej miłości, a poprzez słowa jest jednym z nich. Więc, nie przegap tych zwrotów na Dzień Ojca. Możesz wybrać te wyrażenia, które Twoim zdaniem najlepiej pasują do relacji, jaką masz z ojcem, i dzięki temu, kiedy mu to poświęcisz, poczuje się utożsamiany ze słowami, które mu dedykujesz, i związkiem, jaki masz. Jak zadedykować frazę Jest wiele sposobów, aby zadedykować mu tego typu zdanie, aby trafiło do jego serca. Może to być poprzez publiczne przemówienie, recytowanie mu tych specjalnych słów. Możesz też wysłać mu wiadomość z ładnym obrazem. Innym pomysłem jest napisanie notatki na ładnej kartce z okazji Dnia Ojca. Możesz odczuwać wstyd, dedykując tego typu zwroty swojemu ojcu, ale jeśli pozwolisz nam udzielić ci jakiejś rady ... odłóż na bok ten wstyd. Mamy tylko jedno życie, a twój ojciec, zgodnie z prawem natury, opuści tę planetę przed tobą. Nie zawsze będziesz miał go przy sobie. Dlatego każda okazja, aby powiedzieć mu, za co go kochasz i pokazać mu, jak bardzo jesteś dumny z tego, że jest twoim ojcem w tym życiu i ze wszystkiego, co robi i zrobił dla ciebie, musisz to zrobić. Nie pozwól, aby duma, uraza lub inne toksyczne motywy pogorszyły Twój związek. Po co zadawać sobie to pytanie: Gdybyś miał jutro umrzeć, czy warto się dziś złościć? Na pewno nie iz tego powodu tak ważne jest, abyś dbał o swoje relacje z ojcem. Podobne artykuł:Aktywne ćwiczenia słuchowe poprawiające relacje Jednocześnie ważne jest, abyś dbał o związek każdego dnia w roku! Podczas gdy Dzień Ojca jest dniem świętowania, ojciec jest dniem do świętowania każdego dnia w roku. Dlatego nie zapomnij codziennie dbać o swój związek. Zwroty, które możesz poświęcić na Dzień Ojca Nie trać więc więcej czasu i przeczytaj wszystkie zdania, które przygotowaliśmy dla Ciebie poniżej. Wybierz jeden lub więcej, które Ci się podobają i zastanów się, jak chcesz zadedykować je swojemu ojcu. Zobaczysz, że jego oczy wypełnią się radością, gdy tylko zobaczy piękne i szczere słowa, które mu dedykujesz. Zasługujesz na falę! Ponieważ jesteś najfajniejszym rodzicem! Szczęśliwego dnia tato! Wiesz co? Masz ogromne szczęście być moim ojcem, ponieważ… Nikt cię tak nie kocha jak mnie! Zanim mężczyzna zda sobie sprawę, że być może jego ojciec miał rację, ma już własnego syna, który myśli, że jego ojciec się myli. Gratuluję człowiekowi mojego życia, który bez wątpienia zawsze będzie najważniejszy i najlepszy ze wszystkich ... Mój Ojcze. Życie nie przychodzi z instrukcją obsługi, ale mam nadzieję, że moje przyszło z cudownym ojcem… Nieskończone dzięki Tobie mój Ojcze! Ojciec to człowiek, który oczekuje, że jego dzieci będą tak dobre, jak by sobie tego życzył. Ojcze, dziękuję Ci za podzielenie się ze mną najlepszymi chwilami mojego życia. Jesteś najlepszym ojcem na świecie! Kocham Cię tato. Szczęśliwego dnia ojca! Przystojny tato, tak bardzo cię kocham! Nauczyłeś mnie jeździć na rowerze, pomogłeś mi w odrabianiu lekcji, leczyłeś moje rany ... Nie chcesz też płacić rachunków za samochód, prawda? Na razie zadowolę się tym, że będziesz nadal dawać mi swoją bezwarunkową miłość! Gratulacje, tato! Ojciec nie jest tym, który daje życie, to byłoby zbyt łatwe, ojciec jest tym, który daje miłość. Kiedy noworodek po raz pierwszy ściska palec ojca swoją małą pięścią, zostaje uwięziony na zawsze. Mój ojciec nauczył mnie, że jedyny sposób, w jaki można zrobić coś dobrego, to ćwiczyć, a potem ćwiczyć więcej. Dobry ojciec jest wart więcej niż szkoła ze stu nauczycielami. Dzięki tato, że nie mówił mi, jak mam żyć. Żyłeś i uczyłeś mnie swoim przykładem. Definicja bohatera mówi, że jest to ten, który dokonuje niezwykłego i wielkodusznego aktu odwagi, polegającego na celowym poświęceniu się, aby chronić innych i służyć innym. W taki dzień jak dzisiaj mam Ci coś do powiedzenia Tato: Dziękuję, że jesteś moim bohaterem każdego dnia! Kiedy się urodziłem, uśmiechałeś się z radości, kiedy się ożeniłem, płakałeś z melancholii, a teraz chcę Ci tylko powiedzieć, że kocham Cię bardziej niż własne życie. Wiem, że bycie ojcem nie zawsze jest łatwe, dałem Ci dużo pracy, ale przy wszystkich moich upadkach znajdowałem Twoje ręce, by się podnieść. Dzięki! Twoja obecność daje mi pewność siebie, żebym mógł realizować swoje marzenia. Dzisiaj i każdego dnia w moim życiu będę Ci dziękował za to, że jesteś przy mnie. Szczęśliwego dnia ojca! Ojciec jest kimś, z kogo można być dumnym, kimś, komu można podziękować, a przede wszystkim kimś, kogo można kochać. Szczęśliwego dnia ojca! Najlepszą spuścizną ojca dla swoich dzieci jest odrobina jego czasu każdego dnia. Bycie ojcem to sadzenie i zakorzenienie, to nauka życia ręka w rękę, z odwagą i determinacją. Szczęśliwego dnia ojca. Najpiękniejszym i najbardziej zaskakującym dziedzictwem, jakie ojciec może zostawić synowi, jest ukształtowanie charakteru i wskazanie kolejnych kroków. Szczęśliwego dnia ojca! Tato, byłeś, jesteś i ZAWSZE będziesz moim czarującym księciem. Szczęśliwy dzień! Rodzic to ktoś, kto cię wspiera, kiedy płaczesz, karci cię, gdy łamiesz zasady, który świeci dumą, gdy odnosisz sukcesy i wierzy w ciebie, nawet jeśli tego nie robisz. Moje życie miało problemy, ale są one niczym w porównaniu z tym, z czym musiał się zmierzyć mój ojciec, aby rozpocząć moje życie. Wybierz tę, którą lubisz lub te, które lubisz i poświęć je swojemu ojcu w jego wyjątkowym dniu! Treść artykułu jest zgodna z naszymi zasadami etyka redakcyjna. Aby zgłosić błąd, kliknij być zainteresowany Pamiętaliście? Jeśli nie, to szybko łapcie za telefon i zadzwońcie do taty z życzeniami, a dopiero potem wróćcie czytać tekst – są rzeczy ważne i ważniejsze. Już? No to teraz możemy zaczynać. Temat relacji syna z ojcem nie jest najczęściej poruszaną kwestią w tekstach naszych raperów, ponieważ dla większości to po prostu trudna sprawa. Kontakty z rodzicielem bywają różne, a czasem nie ma ich wcale, a to generuje tylko jeszcze cięższe emocje, którymi trudno się dzielić. Niemniej jednak są w polskim rapie teksty, które wiele mówią o uczuciach syna do ojca i wszystkie tak samo mocno chwytają za 2115 – „Jaki ojciec taki syn” Nie ma się tutaj co oszukiwać. To bardzo smutna piosenka. White nie miał na tyle wystarczająco mocnej relacji ze swoim ojcem, na ile potrzebował i cały żal z tym związany wylewa w tej balladzie. Trudna tematyka sprawia, że nie jest to piosenka, której słucha się tak przyjemnie jak od niedawna diamentowej „Californii”, ale właśnie dlatego warto ją przesłuchać. Bagaż emocjonalny, który zrzuca z siebie White w tym kawałku czujemy nie tylko na swoich uszach, ale nawet barkach. Szczególnie gdy wchodzi – „Oldschool” „Oldschool” to jeden z hitów z póki co jedynej złotej płyty Planka pt. „Insomnia”. Choć cały kawałek traktuje o czasach dzieciństwa, znajdziemy w nim bardzo ważny fragment o ojcu, któremu raper jest po prostu wdzięczny. Najpierw nawija: „Tata w trasie orał”, podkreślając fakt, że jego ojciec chciał godnie utrzymać rodzinę, a potem stawia mu zasłużoną laurkę: „Ojciec to bohater, mówię to na zwrotach”. W tym dniu wypada życzyć wszystkim nam, byśmy śmiało mogli mówić tak o swoich – „Cyklofrenia” To bez wątpienia jeden z najważniejszych dla Szpaka numerów, choć wyświetlenia raczej na to nie wskazują, bo jest ich „raptem” 2,7 miliona. Raper z Morąga jednak niesamowicie otworzył się w tym numerze, opowiadając o chorobie swojego ojca, która znacznie utrudniła im relację, co zresztą słychać po linijkach: „Dwie twarze, jedną zabiłbym od razu/Drugą przyłóż do rany, cyklo, cyklo fatum”. Szpaku nie przestał jednak darzyć swojego taty specjalnym uczuciem, co słychać zresztą w wielu innych wersach, które nie bez powodu nawiązują też do bajek: „Byliśmy jak Rick i Morty, znałem cię lepiej pomimo historii”.Tede – „Allinka” Choć bit i tytuł mogą na to nie wskazywać, to jest naprawdę dość smutna piosenka o poważnych sprawach jak zresztą całe „Disco Noir”. Jedną z nich jest chociażby relacja Tedego z ojcem, która pomimo sporych różnic w światopoglądzie i podejściu do życia między nimi, wygląda na naprawdę dobrą, o czym świadczą wersy: „Tata jest ze mnie dumny, choć jestem tak bardzo nie jak on/ Dragi, alkohol, melanże, k*rwy, sorry, wybacz mi tato”. To zresztą nie jedyne linijki mówiące o ojcu, bo dalej Tede wystawia mu nawet piękniejsze świadectwo synowskiej miłości: „Twoje słowo to najlepsza nauka, słuchaj – kocham cię mocno”.KęKę – „Drogi Tato” Niedawno mieliśmy okazję rozmawiać z KęKę, ale akurat tematu tego kawałka nie poruszaliśmy. Dlaczego? Bo on po prostu mówi sam za siebie. Mamy tu wątek wybaczenia ojcu i mimo wszystko, wyznania mu miłości, co po przejściach radomskiego rapera na pewno nie należało do rzeczy łatwych. To samo przecież mógłby powiedzieć Sebastian Riedel, który nie z przypadku jest gościem akurat w tej piosence. „Słyszysz tato? Kocham Cię i musisz to wiedzieć”.fot. kadr z klipu „KęKę – Drogi Tato gość Sebastian Riedel prod. SoDrumatic”, komentarz

kochałam się z własnym ojcem