Download Mój jest ten kawałek podłogi - Progres MP3 song on Boomplay and listen Mój jest ten kawałek podłogi - Progres offline with lyrics. Mój jest ten kawałek podłogi - Progres MP3 song from the Progres’s album is released in 2015. Mój jest ten kawałek podłogi, Nie mówcie mi więc, co mam robić! Publicada por nestea el 2014-12-14. Editada por última vez por Azalia el 2018-05-16. Traducción Podczas walki z Tycherończykami (1), Quintus w akcie desperacji otworzył się na demona Setarrę - Królową w Żółci. Choć dzięki temu, reszcie gangu udało się ujść cało z opresji, sam Quintus nie miał tyle szczęścia. Wyzwolona Setarra postanowiła wykorzystać swą nową "bramę" by odnaleźć dogodne dla Mój jest ten kawałek podłogi - Mr Zoob – Gitara Basowa Pięciostrunowa - Tabulatura Pełna. 7,00 zł. Dodaj do koszyka. Opis. Video. Mój jest ten kawałek podłogi – Mr Zoob – Gitara Basowa. Typ produktu: Zapis cyfrowy nut (plik PDF) Wysyłka: Darmowa. Превод на „Mój jest ten kawałek podłogi“ на Mr Zoob от полски на испански Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية 日本語 한국어 122. (MÓJ JEST TEN) KAWAŁEK PODŁOGI Mr Zoob 121. KOCHANA Nosowska & Przemyk 120. CHCIAŁBYM UMRZEĆ Z MIŁOŚCI Myslovitz 119. KOROWÓD Marek Grechuta & Anawa 118. LESZEK ŻUKOWSKI Coma 117. PLUS I MINUS Kaliber 44 116. CO MI PANIE DASZ Bajm 115. JESZCZE W ZIELONE GRAMY Wojciech Młynarski 114. WSPOMNIENIE Czesław Niemen 113. JASKÓŁKA OMZqxv. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-11-21 14:48:25 Ostatnio edytowany przez iryd (2017-11-21 14:50:15) iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Temat: Mój jest ten kawałek podłogi Kiedyś, gdy pierwszy raz usłyszałem piosenkę zespołu Mr Zoob „Mój jest ten kawałek podłogi”, refren był inny. Autor już chyba nie żyje. Nie dowiem się czy była taka pierwotna wersja i szybko zniknęła, a może to było błędne wykonanie z koncertu na żywo? Czyżbym się przesłyszał? Raczej mało prawdopodobne, bo słowa mnie zastanowiły i refren był powtarzany. Wsłuchałem się w nie, a trudno się przesłyszeć kilka razy. Mniejsza o to. Wersja aktualna„Mój jest ten kawałek podłogi Nie mówcie mi więc, co mam robić!” Wersja II„Ja jestem kawałek podłogi,Nie mówcie mi więc, co mam robić!” Która wersja wam się podoba i jak je rozumiecie. Nie będę ukrywał, że dla mnie bardziej się podoba „ja jestem kawałek podłogi” Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 2 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 17:32:21 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mój jest ten kawałek podłogiPierwsze słyszę, że były dwie wersje tego utworu...Znam tylko tę aktualną. 3 Odpowiedź przez bbasia 2017-11-21 21:48:19 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Nigdy nie słyszałam, żeby ta piosenka miała drugą wersję refrenu. Szczerze mówiąc to tekst " ja jestem kawałek podłogi" jest moim zdaniem bez sensu. A poza tym jest błędny gramatycznie - jeżeli już, byłoby "ja jestem kawałkiem podłogi". Kiedyś jednak autorzy tekstów przywiązywali większą wagę do poprawności, sensu i jakiegoś przekazu w tekstach piosenek. Teraz robią to niestety tylko niektórzy... "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 4 Odpowiedź przez iryd 2017-11-21 23:39:48 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi bbasia napisał/a:Nigdy nie słyszałam, żeby ta piosenka miała drugą wersję refrenu... Szczerze mówiąc to tekst " ja jestem kawałek podłogi" jest moim zdaniem bez sensu. A poza tym jest błędny gramatycznie - jeżeli już, byłoby "ja jestem kawałkiem podłogi". ..Mimo obecnie szerokiego dostępu do informacji, nie jest tak, że jeśli ktoś o czymś nie słyszał to to nie istnieje. Sytuacja ta miała miejsce ponad 20 lat temu. A pytanie brzmiało: „ Jak rozumiecie każde z tych zdań”, a nie czy ktoś to pamięta? Poprawna gramatycznie wersja byłaby tu chyba niewłaściwa i osłabiałaby wartość przekazu. Rozumiem, że dla Bbasi pierwotna wersja refrenu jest bez sensu, choć dla mnie ma sens i to duży. Bardzo proszę o inne opinie. A czy dla Ciebie Bbasiu obecna wersja ma sens? Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 5 Odpowiedź przez Averyl 2017-11-22 00:42:06 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Mimo obecnie szerokiego dostępu do informacji, nie jest tak, że jeśli ktoś o czymś nie słyszał to to nie istnieje. Sytuacja ta miała miejsce ponad 20 lat że dyskusja z tobą to porażka, ale można w drugą stronę powiedzieć, skoro nie możesz tego udowodnić, to nie możesz twierdzić, że tak było. Gdzie jest tak napisane? na jakieś płycie, na stronie? gdzie? Ja pamiętam, że 20 lat temu był tak jak zdecydowana większość kojarzy. Tak w ogóle to czemu cię problem podłogi tak nurtuje? Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności, więc chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi z tymi wstrętnymi netkobietami? "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 6 Odpowiedź przez adiafora 2017-11-22 12:26:42 adiafora Gość Netkobiet Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Averyl napisał/a:iryd napisał/a:Mimo obecnie szerokiego dostępu do informacji, nie jest tak, że jeśli ktoś o czymś nie słyszał to to nie istnieje. Sytuacja ta miała miejsce ponad 20 lat że dyskusja z tobą to porażka, ale można w drugą stronę powiedzieć, skoro nie możesz tego udowodnić, to nie możesz twierdzić, że tak było. Gdzie jest tak napisane? na jakieś płycie, na stronie? gdzie? Ja pamiętam, że 20 lat temu był tak jak zdecydowana większość kojarzy. Tak w ogóle to czemu cię problem podłogi tak nurtuje? Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności, więc chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi z tymi wstrętnymi netkobietami? bez pol litra nikt nie kupi 7 Odpowiedź przez Averyl 2017-11-22 12:43:19 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi adiaphora napisał/a:Averyl napisał/a:iryd napisał/a:Mimo obecnie szerokiego dostępu do informacji, nie jest tak, że jeśli ktoś o czymś nie słyszał to to nie istnieje. Sytuacja ta miała miejsce ponad 20 lat że dyskusja z tobą to porażka, ale można w drugą stronę powiedzieć, skoro nie możesz tego udowodnić, to nie możesz twierdzić, że tak było. Gdzie jest tak napisane? na jakieś płycie, na stronie? gdzie? Ja pamiętam, że 20 lat temu był tak jak zdecydowana większość kojarzy. Tak w ogóle to czemu cię problem podłogi tak nurtuje? Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności, więc chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi z tymi wstrętnymi netkobietami? bez pol litra nikt nie kupi albo np. miodek, lekko wchodzi, a potem na czworakach.... mój jest ten kawałek podłogi "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 8 Odpowiedź przez adiafora 2017-11-22 13:10:31 adiafora Gość Netkobiet Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Averyl napisał/a:adiaphora napisał/a:Averyl napisał/a:Wiem, że dyskusja z tobą to porażka, ale można w drugą stronę powiedzieć, skoro nie możesz tego udowodnić, to nie możesz twierdzić, że tak było. Gdzie jest tak napisane? na jakieś płycie, na stronie? gdzie? Ja pamiętam, że 20 lat temu był tak jak zdecydowana większość kojarzy. Tak w ogóle to czemu cię problem podłogi tak nurtuje? Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności, więc chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi z tymi wstrętnymi netkobietami? bez pol litra nikt nie kupi albo np. miodek, lekko wchodzi, a potem na czworakach.... mój jest ten kawałek podłogi to się nazywa dywagacje do upadłego 9 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-22 17:43:49 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Averyl napisał/a:iryd napisał/a:Mimo obecnie szerokiego dostępu do informacji, nie jest tak, że jeśli ktoś o czymś nie słyszał to to nie istnieje. Sytuacja ta miała miejsce ponad 20 lat że dyskusja z tobą to porażka, ale można w drugą stronę powiedzieć, skoro nie możesz tego udowodnić, to nie możesz twierdzić, że tak było. Gdzie jest tak napisane? na jakieś płycie, na stronie? gdzie? Ja pamiętam, że 20 lat temu był tak jak zdecydowana większość kojarzy. Tak w ogóle to czemu cię problem podłogi tak nurtuje? Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności, więc chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi z tymi wstrętnymi netkobietami?Musi wyjść na w necie,jak w realu nie wychodzi:)Drugą wersję chyba sam sobie stworzyłeś Andrzej Donarski-wokalista Mr Zooba żyje-może jego zapytaj Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 10 Odpowiedź przez bbasia 2017-11-22 20:00:15 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:[ „ Jak rozumiecie każde z tych zdań”, a nie czy ktoś to pamięta?Nie wiem... według mnie sens refrenu jest jasny i oczywisty: to jest moje miejsce, mój dom, mój świat - więc niech się wszyscy ode mnie odczepią i pozwolą mi żyć po swojemu. Nawet jeżeli styl mojego życie się komuś nie podoba. Natomiast zdanie: "ja jestem kawałek podłogi" jest bez "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 11 Odpowiedź przez iryd 2017-11-23 22:45:23 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Skupiłyście się na czymś co jest właściwie nieistotne. Prawdziwość tych wersji, dla mnie taka była, dla was nie. Kto ma rację? Co to za różnica? Już Piłsudzki powiedział „Racja jest jak dupa, każdy ma swoją” Nawet nie wiem czy z tymi słowami autor się identyfikuje czy to tylko „podmiot liryczny tak śpiewa”.To jest mój kawałek podłogi w oczywisty sposób znaczy - jestem u siebie, nikt mi niczego nie będzie narzucał. Napisała o tym Bbasia. W latach dziewięćdziesiątych tak się większości wydawało. Z czasem się przekonali, że to nie jest tak do końca. Działkę można wywłaszczyć, bez zgody właściciela. Z mieszkania wyrzucić, a nawet dzieci z byłe powodu zabrać, bo rodzina niewydolna itp. Czasami oczywiście słusznie dla dobra dziecka ale czy zawsze tym się kierowano? Sugerowana przez Bbasię poprawna forma „ja jestem KAWAŁKIEM podłogi” wskazywała by, że jestem częścią czegoś gorszego, przedmiotu. Z natury rzeczy ktoś inny o przedmiocie decyduje gdzie ma leżeć i co robić. Właścicielu jestem przedmiotem ale ty nie kładź mnie tam gdzie ty chcesz. To trochę nielogiczne. Przyrównanie siebie do przedmiotu jest raczej zgodą, że to inni o mnie decydują, a to kłóciłoby się z dalszą wypowiedzą autora. Powinna wtedy raczej brzmieć „MÓWCIE mi co mam robić”. Słowa ja jestem kawałek podłogi znaczą dla mnie jednak coś innego. Kawałek, występuje tu dla mnie jako całość. np. w muzeum eksponatem jest kawałek starożytnej wazy, choć to kawałek to jednak jest całym, osobnym eksponatem muzealnym. W piosence słowa można rozumieć, że podmiot nie identyfikuje się z resztą społeczeństwa, które mu nakazuje jakieś tam zachowania i postepowania. Jestem kawałek podłogi - jestem czymś innym niż wy, nic mi nie nakazujcie. Jestem jak ufoludek, wasze prawdy nic mnie nie obchodzą. Chcę mieć święty spokój. Inną formą takiej retoryki jest sytuacja gdy ktoś o coś się czepia, często padają słowa „ja tu tylko sprzątam” nie łączcie mnie z tym co tu się dzieje. Wersja Bbasi podkreśla przynależność do podłogi, a moja odrębność od reszty trochę cię zmartwię, nie jest tak jak napisałaś: „chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi”. To są wciąż dywagacje o samotności. W czasach komuny dość często ludzie uciekali w samotność społeczną nazywaną wtedy wewnętrzną emigracją. Nie chcieli być identyfikowani z tym wszystkim, co się w Polsce działo. Dziś warunki polityczne się zmieniły i nie ma już takiej konieczności ale zjawisko pozostało, choć inne są jego przyczyny. Zalew płytkości, komercji, blichtru skłania niektórych do alienacji ze środowiska. Ludzie ci niezrozumiani przez otoczenie stają się osamotnieni, co może doprowadzić ich do depresji, a nawet psychozy. Coraz więcej mamy takich przypadków również w swoim otoczeniu. Czy „leki psychotropowe” to jedyna terapia dla tych ludzi? Czy nie lepiej zapobiegać niż leczyć? Czy nie powinniśmy tworzyć innych ścieżek rozwoju, równoległych do tych mainstreamowych, wręcz narzucanych w mediach? „Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności” Wbrew temu, co wam się wydaje, ja nie chcę nikogo przekonywać do moich poglądów. Po co? Co miałbym osiągnąć? Ewentualnie kilka osób przyjęłoby fragment tu niby wydyskutowany, nie znając całości. Właśnie dlatego wątek nazwany jest „rozmowy”. Rozmowy w przeciwieństwie do dyskusji nie wymagają przekonywania do swoich poglądów. Przyzwyczajone do zażartych dyskusji na inne tematy nie dostrzegacie tego. PS Gojka, myślałem ze po twoich zarzutach wobec moich postów z przeszłości, którymi chciałaś mi udowodnić właściwie nie wiem co, że piszę poniżej poziomu i moderatorki kasują moje posty, coś tam zrozumiałaś i odpuściłaś sobie tą bezsensowną chyba raz już tłumaczę twoje dziwadła. Ponieważ fakt z przeszłości czy była taka wersja refrenu ma, jak pisałem nieistotne znaczenie, to potraktowałem go ogólnikowo i nie pisałem, że autorem tekstu nie jest wokalista, a jeden z członków zespołu. A chyba tekściarz najlepiej wie co miał na myśli, choć jak czytałem już chyba nie żyje, ale nawet gdyby żył nie mam chęci go pytać o sens jego słów. Tak jak nie mam chęci pytać Piłsudskiego czy w przytoczonych jego słowach nie chodziło mu przypadkiem o racje żywnościowe. Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 12 Odpowiedź przez bbasia 2017-11-23 23:43:42 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Poprawnie pisze się Piłsudski, nie Piłsudzki... "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 13 Odpowiedź przez iryd 2017-11-23 23:53:22 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Zostawiłem go specjalnie, byłem ciekaw czy zauważycie i na nim się skupicie. Taki prosty test psychologiczny na umiejętność komunikacji rozmówcy. Redaktor działu psychologia? Kiedyś to była taka fajna dziewczyna. Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 14 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-23 23:57:52 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Widzę, że żaden Twój wątek nie może być bez jakiejkolwiek prywaty... Idę stąd. 15 Odpowiedź przez iryd 2017-11-24 07:01:52 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Cyngli napisał/a:Widzę, że żaden Twój wątek nie może być bez jakiejkolwiek prywaty... Idę po co piszesz, jak nie masz nic do powiedzenia i do tego się dziwisz, że one robią to samo. Jeśli temat jest dla ciebie za trudny to nie pisz. Są kobiety, które go zrozumieją i napiszą swoje refleksje na tema samotności społecznej z wyboru. Czy jest to dziś problem czy nie? Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 16 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-28 12:06:47 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2017-11-28 13:14:15) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Skupiłyście się na czymś co jest właściwie nieistotne. Prawdziwość tych wersji, dla mnie taka była, dla was nie. Kto ma rację? Co to za różnica? Już Piłsudzki powiedział „Racja jest jak dupa, każdy ma swoją” Nawet nie wiem czy z tymi słowami autor się identyfikuje czy to tylko „podmiot liryczny tak śpiewa”.To jest mój kawałek podłogi w oczywisty sposób znaczy - jestem u siebie, nikt mi niczego nie będzie narzucał. Napisała o tym Bbasia. W latach dziewięćdziesiątych tak się większości wydawało. Z czasem się przekonali, że to nie jest tak do końca. Działkę można wywłaszczyć, bez zgody właściciela. Z mieszkania wyrzucić, a nawet dzieci z byłe powodu zabrać, bo rodzina niewydolna itp. Czasami oczywiście słusznie dla dobra dziecka ale czy zawsze tym się kierowano? Sugerowana przez Bbasię poprawna forma „ja jestem KAWAŁKIEM podłogi” wskazywała by, że jestem częścią czegoś gorszego, przedmiotu. Z natury rzeczy ktoś inny o przedmiocie decyduje gdzie ma leżeć i co robić. Właścicielu jestem przedmiotem ale ty nie kładź mnie tam gdzie ty chcesz. To trochę nielogiczne. Przyrównanie siebie do przedmiotu jest raczej zgodą, że to inni o mnie decydują, a to kłóciłoby się z dalszą wypowiedzą autora. Powinna wtedy raczej brzmieć „MÓWCIE mi co mam robić”. Słowa ja jestem kawałek podłogi znaczą dla mnie jednak coś innego. Kawałek, występuje tu dla mnie jako całość. np. w muzeum eksponatem jest kawałek starożytnej wazy, choć to kawałek to jednak jest całym, osobnym eksponatem muzealnym. W piosence słowa można rozumieć, że podmiot nie identyfikuje się z resztą społeczeństwa, które mu nakazuje jakieś tam zachowania i postepowania. Jestem kawałek podłogi - jestem czymś innym niż wy, nic mi nie nakazujcie. Jestem jak ufoludek, wasze prawdy nic mnie nie obchodzą. Chcę mieć święty spokój. Inną formą takiej retoryki jest sytuacja gdy ktoś o coś się czepia, często padają słowa „ja tu tylko sprzątam” nie łączcie mnie z tym co tu się dzieje. Wersja Bbasi podkreśla przynależność do podłogi, a moja odrębność od reszty trochę cię zmartwię, nie jest tak jak napisałaś: „chcesz rozpocząć dywagacje o kawałku podłogi”. To są wciąż dywagacje o samotności. W czasach komuny dość często ludzie uciekali w samotność społeczną nazywaną wtedy wewnętrzną emigracją. Nie chcieli być identyfikowani z tym wszystkim, co się w Polsce działo. Dziś warunki polityczne się zmieniły i nie ma już takiej konieczności ale zjawisko pozostało, choć inne są jego przyczyny. Zalew płytkości, komercji, blichtru skłania niektórych do alienacji ze środowiska. Ludzie ci niezrozumiani przez otoczenie stają się osamotnieni, co może doprowadzić ich do depresji, a nawet psychozy. Coraz więcej mamy takich przypadków również w swoim otoczeniu. Czy „leki psychotropowe” to jedyna terapia dla tych ludzi? Czy nie lepiej zapobiegać niż leczyć? Czy nie powinniśmy tworzyć innych ścieżek rozwoju, równoległych do tych mainstreamowych, wręcz narzucanych w mediach? „Nikt nie kupuje twoich mundrości o samotności” Wbrew temu, co wam się wydaje, ja nie chcę nikogo przekonywać do moich poglądów. Po co? Co miałbym osiągnąć? Ewentualnie kilka osób przyjęłoby fragment tu niby wydyskutowany, nie znając całości. Właśnie dlatego wątek nazwany jest „rozmowy”. Rozmowy w przeciwieństwie do dyskusji nie wymagają przekonywania do swoich poglądów. Przyzwyczajone do zażartych dyskusji na inne tematy nie dostrzegacie tego. PS Gojka, myślałem ze po twoich zarzutach wobec moich postów z przeszłości, którymi chciałaś mi udowodnić właściwie nie wiem co, że piszę poniżej poziomu i moderatorki kasują moje posty, coś tam zrozumiałaś i odpuściłaś sobie tą bezsensowną chyba raz już tłumaczę twoje dziwadła. Ponieważ fakt z przeszłości czy była taka wersja refrenu ma, jak pisałem nieistotne znaczenie, to potraktowałem go ogólnikowo i nie pisałem, że autorem tekstu nie jest wokalista, a jeden z członków zespołu. A chyba tekściarz najlepiej wie co miał na myśli, choć jak czytałem już chyba nie żyje, ale nawet gdyby żył nie mam chęci go pytać o sens jego słów. Tak jak nie mam chęci pytać Piłsudskiego czy w przytoczonych jego słowach nie chodziło mu przypadkiem o racje wrażenie,że by interpretować ten tekst zwyczajnie brakuje Ci uważasz,że skoro umiesz czytać i pisać to napiszesz książkę i zinterpretujesz wierszyk,piosenkę, bo co to za trudność napisac po swojemu co autor chciał powiedzieć dodając też trochę od siebie?Żeby interpretować trzeba utwór umieścić w żeby znać kontekst trzeba mieć wiedzę i tzw kompetencję jest wyraźnie polityczny,zresztą jak dobrze w necie poszukasz, muzycy z zespołu wypowiadali się kiedyś o tym,że piosenka była tak popularna bo ludzie szybko "łapali" mało zakamuflowany polityczny mnie interpretacja w stylu że można kogoś z mieszkania wyrzucić a działkę wywłaszczyć Podobnie zresztą jak i tekst o samotności społecznej To tak jak ci co próbują wmówić,że wszystkie teksty są o miłości: albo szczęśliwej albo a jak nieszczęśliwej to i o jak o samotności to koniecznie o Twojej interpretacji dużo mówi o tym jakie emocje w Tobie uruchomiła,dlaczego w piosence dostrzegłeś coś czego w niej nie a propos przekonywania do swoich poglądów:intepretacja tekstu to także konfrontacja z innym interpretatorem,reinterpretacja Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 17 Odpowiedź przez iryd 2017-11-28 12:22:04 Ostatnio edytowany przez iryd (2017-11-28 12:25:04) iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Może tam i uczysz angielskiego czy czegoś tam, ale na logice się nie znasz i słabo czytasz ze zrozumieniem. Moja interpretacja słów, a nie piosenki była właśnie zachętą do napisania własnych interpretacji wszystko jedno czy zgodnych z moimi czy nie. Może ktoś jeszcze będzie chciał przedstawić własne poglądy na ten temat. Co myśli o wewnętrznej emigracji, alienacji miał na myśli autor to sam wie i jakby mu zależało to napisałby całe wychodzą ci słoneczka. Moja córka uważa że jak widzi u kogoś słoneczka to nie warto czytać takich osób, bo przeważnie nie mają nic do powiedzenia. Zaczynam się z nią zgadzać. Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 18 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-28 13:26:01 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2017-11-28 13:28:24) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Może tam i uczysz angielskiego czy czegoś tam, ale na logice się nie znasz i słabo czytasz ze zrozumieniem. Moja interpretacja słów, a nie piosenki była właśnie zachętą do napisania własnych interpretacji wszystko jedno czy zgodnych z moimi czy wiem czy wiesz,że słowa to TEŻ piosenka więc to interpretacja się gubićiryd napisał/a: Może ktoś jeszcze będzie chciał przedstawić własne poglądy na ten temat. Co myśli o wewnętrznej emigracji, alienacji miał na myśli autor to sam wie i jakby mu zależało to napisałby całe po co podpinać pod Twoje dywagacje słowa piosenki jak ona niekoniecznie tym? Myślisz,że znajdziesz więcej chętnych do dyskusji z Tobą jak podepniesz się pod niby interpretację piosenki nie mając o niej pojęcia? Autorowi piosenki nie zależało bo tak się składa,że ludzie na koncercie doskonale wiedzieli o czym ona jestiryd napisał/a:Najlepiej wychodzą ci słoneczka. Moja córka uważa że jak widzi u kogoś słoneczka to nie warto czytać takich osób, bo przeważnie nie mają nic do powiedzenia. Zaczynam się z nią nie są są to takie znaczki,które pokazują jak tekst jest nie będę pisać hahaha to używam tego by pokazać co mnie komentują coś tam na fejsie używając wyłącznie ja napisałam tekst i zaznaczyłam emotikonami co mnie uważam,ze jakieś znaczenie dla mnie(lub dla innych czytających) może mieć to, co uważa Twoja córka. Podobnie jak to co o ludziach Twojego pokroju sądzi moja, więc może daruj sobie bo to robi się żałosne,że musisz swój autorytet na forum budować zgadzając się z opinią (nawet nie wiem czy bystrej) nastolatki Autorytet lepiej budować na mądrych ! Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 19 Odpowiedź przez iryd 2017-11-28 13:36:42 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi No comment. Wiem, że dla ciebie to forum, to terapia na nieudane życie emocjonalne, więc pisz sobie i fantazjuj o mnie lub o sobie. Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 20 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-28 13:50:55 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:No comment. Wiem, że dla ciebie to forum, to terapia na nieudane życie emocjonalne, więc pisz sobie i fantazjuj o mnie lub o tak,rozszyfrowałeś za wnikliwa psychoanaliza! Impressive Kto ma problem-walić jak w dym do i nie weźmie Umieszczę sobie tę cenną myśl w stopce Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 21 Odpowiedź przez Priscilla 2017-11-28 13:52:31 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-11-28 13:53:55) Priscilla Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-02 Posty: 519 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Która wersja wam się podoba i jak je rozumiecie. Nie będę ukrywał, że dla mnie bardziej się podoba „ja jestem kawałek podłogi”Bardzo lubisz innych pouczać i krytykować, ale może warto byłoby jednak zacząć od siebie? Moje uwagi do tego krótkiego fragmentu pierwszego posta: pierwsze zdanie powinien kończyć znak zapytania, stwierdzenie "dla mnie bardziej się podoba" jest niepoprawne, mało tego, brzmi tak, że aż zgrzyta w zębach. Gojka ma rację - emotikony w słowie pisanym, kiedy nie widzimy twarzy rozmówcy, nie słyszymy tonu jego głosu, nie mamy możliwości śledzić mowy ciała, wyrażają nasze emocje, których nie sposób przekazać inaczej. Pamiętajmy zresztą o zasadzie, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów .I wreszcie na koniec - oczekujesz merytorycznej dyskusji, ale sam narzucasz jej pretensjonalny, gorzki ton, dlatego zauważ, że to co otrzymujesz, działa na zasadzie teraz i ja czekam na diagnozę . 22 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-28 13:58:31 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Priscilla napisał/a:iryd napisał/a:Która wersja wam się podoba i jak je rozumiecie. Nie będę ukrywał, że dla mnie bardziej się podoba „ja jestem kawałek podłogi”Bardzo lubisz innych pouczać i krytykować, ale może warto byłoby jednak zacząć od siebie? Moje uwagi do tego krótkiego fragmentu pierwszego posta: pierwsze zdanie powinien kończyć znak zapytania, stwierdzenie "dla mnie bardziej się podoba" jest niepoprawne, mało tego, brzmi tak, że aż zgrzyta w zębach. Gojka mam rację - emotikony w słowie pisanym, kiedy nie widzimy twarzy rozmówcy, nie słyszymy tonu jego głosu, nie mamy możliwości śledzić mowy ciała, wyrażają nasze emocje, których nie sposób przekazać inaczej. Pamiętajmy zresztą o zasadzie, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów .I wreszcie na koniec - oczekujesz merytorycznej dyskusji, ale sam narzucasz jej pretensjonalny, gorzki ton, dlatego zauważ, że to co otrzymujesz, działa na zasadzie teraz i ja czekam na diagnozę .Priscilla,pragnę tylko przypomnieć,że iryd pretenduje do miana poczytnego próbuje pisać KSIĄŻKĘ o kobietach na tym forum Być może korekta i wydanie własnym nakładem przekroczy jego finansowe możliwości Przejrzyj sobie posty iryda-byków orto,stylistycznych,składniowych jest tam całe mnóstwo. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 23 Odpowiedź przez troll 2017-11-28 19:54:48 troll Gość Netkobiet Odp: Mój jest ten kawałek podłogi gojka102 napisał/a:Pisze,albo próbuje pisać KSIĄŻKĘ o kobietach na tym forum Być może korekta i wydanie własnym nakładem przekroczy jego finansowe możliwości Przejrzyj sobie posty iryda-byków orto,stylistycznych,składniowych jest tam całe w stosunku do korekty to bylby pikus. iryd pisze tak, ze korektor spedzilby miesiace na probach zrozumienia “co poeta chcial przez to powiedziec“, potem benedyktynska praca nad ulozeniem tego w sensowne zdania... Moze odziedziczyl majatek po cioci z ameryki? Wtedy da rade. 24 Odpowiedź przez bbasia 2017-11-28 20:32:18 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi gojka102 napisał/a:[Priscilla,pragnę tylko przypomnieć,że iryd pretenduje do miana poczytnego próbuje pisać KSIĄŻKĘ o kobietach na tym forum Ożesz... chyba się muszę bardziej postarać i pisać więcej poczytnych "mundrości" bo mnie jeszcze iryd pominie w swojej epopei. A byłabym w takim wypadku niepocieszona, wrednie zazdroszcząc Gojce oraz innym wymienionym... "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 25 Odpowiedź przez iryd 2017-11-28 21:08:18 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Wszelkie reklamacje że nie zostałyście umieszczone w książce o kobietach proszę kierować do wymysłów Gojki. Odszkodowanie też ona wypłaca. Proszę znaleźć gdzie napisałem na forum że piszę "książkę o kobietach na forum". W przypadku Gojki to faktycznie jedno słoneczko bardziej jest warte niż tysiąc jej słów, a nawet sto Gojka do Korekty nie wezmę tyle byków. Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 26 Odpowiedź przez bbasia 2017-11-28 22:25:52 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Dlaczego słowo "korekta" w Twoim poście ma zaszczyt być napisana z wielkiej litery? "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 27 Odpowiedź przez iryd 2017-11-28 22:31:43 iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Bo Korekta w wykonaniu Gojki Byłaby dla mnie zaszczytem. Pewnie jeszcze połączona z koncertem skrzypcowym. Ale to zbytek łaski dla malutkiego, jak ktoś (człowiek zacny i wspaniały) napisał o mnie, "irydzika" Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 28 Odpowiedź przez iryd 2017-11-29 09:32:36 Ostatnio edytowany przez iryd (2017-11-29 09:36:18) iryd Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 658 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi Priscilla napisał/a:Bardzo lubisz innych pouczać i krytykować, ale może warto byłoby jednak zacząć od siebie? Moje uwagi do tego krótkiego fragmentu pierwszego posta: pierwsze zdanie powinien kończyć znak zapytania, stwierdzenie "dla mnie bardziej się podoba" jest niepoprawne, mało tego, brzmi tak, że aż zgrzyta w zębach. Gojka mam rację - emotikony w słowie pisanym, kiedy nie widzimy twarzy rozmówcy, nie słyszymy tonu jego głosu, nie mamy możliwości śledzić mowy ciała, wyrażają nasze emocje, których nie sposób przekazać inaczej. Pamiętajmy zresztą o zasadzie, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów .I wreszcie na koniec - oczekujesz merytorycznej dyskusji, ale sam narzucasz jej pretensjonalny, gorzki ton, dlatego zauważ, że to co otrzymujesz, działa na zasadzie A teraz i ja czekam na diagnozę . Z samej formy zdania przytoczonego w pierwszym akapicie, widać, że jest to pytanie. Często zdarza mi się opuszczać znak zapytania. Jeśli ktoś nawet tego nie dostrzeże, że to zdanie to pytanie, to nie warto żeby pisał odpowiedź. Zwłaszcza, że widać, że czepiają się moich błędów ci co merytorycznie nie mają nic do powiedzenia. Prosta selekcja na korektorów i myślicieli. U Gojki to stary numer na błędy, nie tylko wobec mnie, ale to osobowość narcystyczna to mnie w tym nic dziwnego, zawsze taka była. "dla mnie bardziej się podoba" przecież tu widać niepoprawioną zmianę myśli w trakcie pisania.„Dla mnie lepsza jest” na zdanie „mnie bardziej się podoba” to mój częsty błąd. Edycja trwa tylko do 12, więc zauważony błąd nie jest do poprawienia później. To dla mnie duża wada forum ale nie ode mnie jest to zależne. Fakt, że na smutnym, umierającym forum, gdzie mało kto czyta posty, a ze zrozumieniem to prawie nikt, problem staje się nieistotny. Piszące tu kobiety nie potrzebują ode mnie uczyć się ortografii, ani moje błędy nie obniżą ich poziomu ortografii. Stosując twoją metodę mógłbym spytać czemu informujesz Gojkę, że masz rację? „Gojka mam rację - emotikony w słowie pisanym” Śmieszne jest, że tłumaczycie mi po co są emotikony/słoneczka. Tylko, że żadne emotikon na forum nie był mi potrzebny do zrozumienia emocji piszących. A ich nadmiar świadczy, że autor nie spotykał się za często z osobami potrafiącymi zrozumieć emocje innych i przeważnie to oznacza, że sam nie rozumie emocji innych. Wypowiedzi takich osób na temat ludzi są bardzo kiepskie. Słowo słoneczka miało sprowokować Gojkę do reakcji. Ona daje się wodzić za nos. Ale ma okazję czymś się tam pochwalić. Teraz moją książką o kobietach. Tylko skąd wzięła tę informacje? Nie wie nikt. Dalej. Nie oczekuję merytorycznej dyskusji ale swobodnej rozmowy. Gdzie ja tak bardzo często pouczam i krytykuję? Proszę wskazać, zanim postawisz zarzut. A że tu kobiety są znerwicowane, po terapiach, załamaniach i depresjach to wszystko wyolbrzymiają. Znam przypadek jak jedna z kobiet zachwala coś innym i na koniec pisze polecam. Druga rzuca się na nią, że jej się podniosła adrenalina i że polecać to może … w następnym zdaniu pisze, że jest z natury spokojną kobietą chyba, że ktoś jej nadepnie … Sama nie rozumie różnicy słowa polecam – zachwalam, ze słowem polecam- nakazuje, zlecam. Nie zrozumiała do końca, tylko to że inni czytają spowodowało, że rzuciła władczym tonem „dobra to koniec dyskusji o tym”. Nie było słoneczka, a i tak można jej ton rozpoznać. Nie wiem czy narzucam jej (dyskusji) gorzki ton, ale na pewno nie narzekam, że do mnie wraca. Jeśli narzekam to raczej, że ta krytyka jest mało dowcipna, bez polotu, fantazji . Cygan dla towarzystwa dał się powiesić, a tu nudy jak makaron u cioci na imieninach. Ja tam nie mogę, bo to kobiece forum ale wam też nie wolno? Toż to dla czego od tych słów zacząłem? Tak żeby było ciekawiej, a ile miałyście okazji wylać pomyj na mnie przy okazji. Ciekawe, że dla siebie oczekujecie szczególnej delikatność, a obce, nowe kobiety często traktujecie bezpardonowo. Idź do->Rozmowa o samotności z happy endemIdź do->Szukam koleżanki z wyobraźnią z okolic W-wyJeśli uważasz, że to co piszę to dla mnie prawdy absolutne, to znaczy, że absolutnie mnie nie rozumiesz. 29 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-29 10:02:25 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2017-11-29 15:15:32) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Wszelkie reklamacje że nie zostałyście umieszczone w książce o kobietach proszę kierować do wymysłów Gojki. Odszkodowanie też ona wypłaca. Proszę znaleźć gdzie napisałem na forum że piszę "książkę o kobietach na forum". W przypadku Gojki to faktycznie jedno słoneczko bardziej jest warte niż tysiąc jej słów, a nawet sto Gojka do Korekty nie wezmę tyle tłumaczenie własnych byków to jeden etatów,który tu iryd to bardzo sumiennie:) Przyznanie się do błędu nie leży w gestii tego użytkownika Irydzie,jak Ciebie można traktować poważnie skoro nie pamiętasz co piszesz:iryd napisał/a:A że kobiety lubią się kłócić ... i coś tam udowadniać? Ale to dobrze będą w moją korektę Cię zwyczajnie nie stać:) Może wrzucisz te moje "tyle byków", co? Będziesz wtedy wiarygodniejszy Jak nie wpadłeś jeszcze na to czym irytujesz( a propos tematu,który założyłeś-he he) to przeczytaj swój post,który tu muszę przyznać,że póki co,Ty mnie bardziej śmieszysz niż irytujesz. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 30 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-29 10:03:37 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Bo Korekta w wykonaniu Gojki Byłaby dla mnie zaszczytem. Pewnie jeszcze połączona z koncertem skrzypcowym. Ale to zbytek łaski dla malutkiego, jak ktoś (człowiek zacny i wspaniały) napisał o mnie, "irydzika"Dream on Pomarzyć zawsze możesz Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 31 Odpowiedź przez gojka102 2017-11-29 10:14:58 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2017-11-29 18:56:41) gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Mój jest ten kawałek podłogi iryd napisał/a:Priscilla napisał/a:Bardzo lubisz innych pouczać i krytykować, ale może warto byłoby jednak zacząć od siebie? Moje uwagi do tego krótkiego fragmentu pierwszego posta: pierwsze zdanie powinien kończyć znak zapytania, stwierdzenie "dla mnie bardziej się podoba" jest niepoprawne, mało tego, brzmi tak, że aż zgrzyta w zębach. Gojka mam rację - emotikony w słowie pisanym, kiedy nie widzimy twarzy rozmówcy, nie słyszymy tonu jego głosu, nie mamy możliwości śledzić mowy ciała, wyrażają nasze emocje, których nie sposób przekazać inaczej. Pamiętajmy zresztą o zasadzie, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów .I wreszcie na koniec - oczekujesz merytorycznej dyskusji, ale sam narzucasz jej pretensjonalny, gorzki ton, dlatego zauważ, że to co otrzymujesz, działa na zasadzie A teraz i ja czekam na diagnozę . Z samej formy zdania przytoczonego w pierwszym akapicie, widać, że jest to pytanie. Często zdarza mi się opuszczać znak zapytania. Jeśli ktoś nawet tego nie dostrzeże, że to zdanie to pytanie, to nie warto żeby pisał odpowiedź. Zwłaszcza, że widać, że czepiają się moich błędów ci co merytorycznie nie mają nic do powiedzenia. Prosta selekcja na korektorów i myślicieli. U Gojki to stary numer na błędy, nie tylko wobec mnie, ale to osobowość narcystyczna to mnie w tym nic dziwnego, zawsze taka była. "dla mnie bardziej się podoba" przecież tu widać niepoprawioną zmianę myśli w trakcie pisania.„Dla mnie lepsza jest” na zdanie „mnie bardziej się podoba” to mój częsty błąd. Edycja trwa tylko do 12, więc zauważony błąd nie jest do poprawienia później. To dla mnie duża wada forum ale nie ode mnie jest to zależne. Fakt, że na smutnym, umierającym forum, gdzie mało kto czyta posty, a ze zrozumieniem to prawie nikt, problem staje się nieistotny. Piszące tu kobiety nie potrzebują ode mnie uczyć się ortografii, ani moje błędy nie obniżą ich poziomu ortografii. Stosując twoją metodę mógłbym spytać czemu informujesz Gojkę, że masz rację? „Gojka mam rację - emotikony w słowie pisanym” Śmieszne jest, że tłumaczycie mi po co są emotikony/słoneczka. Tylko, że żadne emotikon na forum nie był mi potrzebny do zrozumienia emocji piszących. A ich nadmiar świadczy, że autor nie spotykał się za często z osobami potrafiącymi zrozumieć emocje innych i przeważnie to oznacza, że sam nie rozumie emocji innych. Wypowiedzi takich osób na temat ludzi są bardzo kiepskie. Słowo słoneczka miało sprowokować Gojkę do reakcji. Ona daje się wodzić za nos. Ale ma okazję czymś się tam pochwalić. Teraz moją książką o kobietach. Tylko skąd wzięła tę informacje? Nie wie nikt. Dalej. Nie oczekuję merytorycznej dyskusji ale swobodnej rozmowy. Gdzie ja tak bardzo często pouczam i krytykuję? Proszę wskazać, zanim postawisz zarzut. A że tu kobiety są znerwicowane, po terapiach, załamaniach i depresjach to wszystko wyolbrzymiają. Znam przypadek jak jedna z kobiet zachwala coś innym i na koniec pisze polecam. Druga rzuca się na nią, że jej się podniosła adrenalina i że polecać to może … w następnym zdaniu pisze, że jest z natury spokojną kobietą chyba, że ktoś jej nadepnie … Sama nie rozumie różnicy słowa polecam – zachwalam, ze słowem polecam- nakazuje, zlecam. Nie zrozumiała do końca, tylko to że inni czytają spowodowało, że rzuciła władczym tonem „dobra to koniec dyskusji o tym”. Nie było słoneczka, a i tak można jej ton rozpoznać. Nie wiem czy narzucam jej (dyskusji) gorzki ton, ale na pewno nie narzekam, że do mnie wraca. Jeśli narzekam to raczej, że ta krytyka jest mało dowcipna, bez polotu, fantazji . Cygan dla towarzystwa dał się powiesić, a tu nudy jak makaron u cioci na imieninach. Ja tam nie mogę, bo to kobiece forum ale wam też nie wolno? Toż to dla czego od tych słów zacząłem? Tak żeby było ciekawiej, a ile miałyście okazji wylać pomyj na mnie przy okazji. Ciekawe, że dla siebie oczekujecie szczególnej delikatność, a obce, nowe kobiety często traktujecie to ja wypowiem się w swoim imieniu-skoro piszesz tu do kobiet w liczbie rzucam się i nigdy nie rzucałam na żadną tu kobietę,nie narzucam też początku czy końca duskusji,nie jestem znerwicowana-raczej w pracy i w domu postrzegana jestem jako najspokojniejsza i najbardziej mnie przeszłam żadnych mi się,ze miałam depresję poporodową,choć trudno stwierdzić bo sama sobie z nią było to dwanaście lat widać, Tobie nawet emotikony nie pomagają w rozpoznaniu emocji piszących wiem zupełnie skąd u Ciebie ogromne przekonanie,że jesteś świetnym psychologiem i od razu odczytujesz a Twoje teksty,jak to Ty tu stosujesz "proste chwyty psychologiczne" i my-kobiety się na nie nabieramy-to zajeżdża poziomem gimbazy siedzącej na jakimś czacie na nudnej lekcji ma potrzeby byś ciągle tłumaczył w tak mało wprawny sposób swoje prostu przyznaj,że je Cię przez to za gorszego postrzegać nie skoro się tak śmiesznie zapierasz to powoduje,że ludzie Ci je tu bardziej będziesz się zapierał i tłumaczył tym spirala będzie bardziej się dlaczego tu na forum siedzisz cały dzień,dlaczego przez forum szukasz Ci to w czymś pomoże? jestem w szpitalu więc niestety, zwyczajnie nie mam wiele do roboty ale Ty? Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 32 Odpowiedź przez Priscilla 2017-11-29 12:27:31 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-11-29 12:33:51) Priscilla Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-02 Posty: 519 Odp: Mój jest ten kawałek podłogi idyd napisał/a:Z samej formy zdania przytoczonego w pierwszym akapicie, widać, że jest to pytanie. Często zdarza mi się opuszczać znak co w związku z tym? Błąd przestaje być błędem? Nie było moim celem wytykanie Twoich niedociągnięć dla samego ich wytknięcia, ale pokazanie w jaki sposób Ty zachowujesz się na forum. Zauważ, że gdzie się nie pojawisz, tam niemal natychmiast pojawiają się również jakieś przepychanki, docinki, uszczypliwe komentarze - sądzisz, że to przypadek? Twój pretensjonalny ton bywa nieznośny, jest nieprzyjemny w odbiorze, sarkazm i ironia aż się wylewają, a Ty sam kreujesz się na kogoś nieomal idealnego. Problem w tym, że sam tego nie zauważasz, na co wyraźnie wskazuje powyższa wypowiedź. iryd napisał/a: Fakt, że na smutnym, umierającym forum, gdzie mało kto czyta posty, a ze zrozumieniem to prawie nikt, problem staje się nieistotny. Piszące tu kobiety nie potrzebują ode mnie uczyć się ortografii, ani moje błędy nie obniżą ich poziomu w życiu też sobie wszystko w tak pokrętny sposób tłumaczysz? Swoją drogą nie zauważyłam, aby to forum było smutne czy umierało, więc jak to jest? Przeoczyłam mój błąd, do czego się przyznaję, oczywiście miało być "ma", wyraźnie palce zrobiły mi psikusa, nie mam usprawiedliwienia, ale poprosiłam "górę" o edycję i już jest poprawnie . Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Mój jest ten kawałek podłogi... je je je. Jak to ktoś kiedyś śpiewał. W pokojach panele. W każdym inny odcień dębu. Mnie podoba się w pokoju zielonym, białym. Pokój zielony Pokój biały : tu mi się nie podobają te łączenia V-fugi W kuchni mamy kafle imitujące drewno. Tu na łączeniu z korytarzem. W korytarzu gres chropowaty, taki sam - inny kolor na progach balkonowych. Fajnie wygląda, dobrze się po tym chodzi nawet na widać żadnych śmieciorów. Tylko z myciem nie do końca. Mop będzie miał ciężkie życie na takiej tarce. W wc kafle imitujące drewno, (Fuga wcale nie jest taka jasna, chyba przez flesza taka wyszła.) w łazience z kolekcji pod kolor całości - zielone. Facebook Instagram Youtube Home Sklep z Nutami Fortepian / Pianino Gitara Basowa Instrumenty Dęte Keyboard Gitara Akordeon Moje Konto Moje Konto Koszyk Nuty na Zamówienie Partnerzy Kontakt 0,00 zł Wózek Wyszukiwarka produktów Kategorie produktówAkordeon Fortepian / Pianino Gitara Gitara Basowa Instrumenty Dęte Keyboard Strona główna / Produkty otagowane „Mój jest ten kawałek podłogi - Mr Zoob” Wyświetlanie jednego wyniku Gitara Basowa 6,00 zł Home Muzyka i FilmInstrumenty i Sprzęt zapytał(a) o 16:47 Pomóżcie, Znacie łatwe nuty na saksofon altowy ? Potrzebuje łatwych nut na saksofon altowy bez bemoli i krzyżyków. Najlepiej dajcie linki ale możecie tez napisac dźwiekami gamy c-dur (c,d,e,f,ga,h,c) podajcie tytuł utworu. Dzięki, pozdrawiam :3 Odpowiedzi Gram na klarnecie, ale mam kilka utworków :) Jaki gatunek Cię interesuje, czy coś ? Biesiadne, wesołe ? :P Wszystkie :) nie mam wybranego gatunku Ładnie brzmiące piosenki bez krzyżyków i bez bemoli to troche niefajnie , ale jak trzeba to trzeba: Mój jest ten kawałek podłogi, i teraz będzie fis i gis (gis tylko 1 raz) Dni których jeszcze nie znamy. Uważasz, że ktoś się myli? lub Dla tych, co nie kojarzą dzisiejszego tytułu: Takie moje luźne skojarzenie z tym, na co się porwałam. Otóż udało mi się dorwać spory kawałek sklejki, a w biedronce przeceniono bambusowe podkładki. I po namówieniu taty na przycięcie płyty do odpowiednich wymiarów (marudzenie przez tydzień "tatooo, 40 lat czekam aż mi zrobisz obiecany domek dla lalek i się nie doczekałam, to potnij mi chociaż tą płytę!") mam coś takiego: Wiem, że nie jest to widok imponujący, ale jakiś początek jest ;) Plany zostały zaakceptowane lalkowo Podkładka bambusowa bardzo mi pasuje na podłogę Oczywiście nie w takiej formie jak kupiłam! Dwie takie podkładki zostały rozprute i mam zapas ładnych bambusowych listewek Listewki były odgniecione od wiążącego je sznurka. Jednak jakby ktoś planował podobne wykorzystanie takich wiązanych listewek bambusowych, to mogę z czystym sumieniem polecić! Moczenie bambusa kilka godzin w gorącej wodzie powoduje całkowite wygładzenie, odciśnięte ślady znikają, a moczenie bambusa we wrzątku nie powoduje żadnych uszkodzeń ani zmiany koloru (wiwat chińska farba!) I teraz listewki sobie schną, i będą pewnie leżeć przez miesiąc, albo dłużej bo przede mną poważne decyzje: czy powinnam zrobić okno? Jeśli tak, to na której ścianie? ściany malować na jednolity kolor, czy szukać papieru nadającego się na tapetę? Jak umocować ściany, żeby całość dawała się łatwo składać i rozkładać? I w jaki sposób kłaść "parkiet" ? Bo jeśli wykorzystam listewki w całości, to wydają mi się za cienkie. Może więc pociąć i ułożyć parkiet w jodełkę... Ale przy próbie ich przecinania często łamią się wzdłuż i jeszcze nie mam pomysłu jak tego uniknąć... Więc może jednak nie ciąć, przecież nie wygląda to tragicznie? Taaak, diorama będzie, ale nieprędko... Mam nadzieję, że jej zrobienie zajmie mi krócej, niż mojemu ojcu zrobienie domku dla lalek...

mój jest ten kawałek podłogi nuty